sobota, 11 października 2014

rozdział 8

Lily :
Sobota. Kolejny tydzień minął jak z bicza strzelił, a tyle się wydarzyło.
Zwykle budziłam się przed resztą, więc na palcach poszłam do łazienki i zaczęłam przygotowania. Dzisiaj wypadał nasz babski dzień. Wyczekiwałam go od dawna, bo potrzebowałam odpoczynku od spraw sercowych i skupienia się na samej sobie. Od dzieciństwa raz na jakiś czas ja, Dorcas, Alicja i Mary poświęcałyśmy jeden calutki dzień na relaks we własnym gronie. Jedzenie, spacery po hogwarckich błoniach, zakupy, albo wieczór komedii romantycznych na ulepszonym magią odtwarzaczu CD... proste przyjemności, ale kochałam te dni całym sercem.
Pogoda za oknem była przepiękna, więc zapowiadał się idealny dzień. Mogłyśmy poleniuchować na błoniach, a może nawet popływać w jeziorze. Byleby spędzić miłe 24 godziny bez osobników płci przeciwnej. Wyszłam z łazienki i zabrałam się za ostrożne budzenie dziewczyn.
-Heeej! Wstawać! Babski dzień czas zacząć! - zawołałam. Zaraz potem wszystkie jednocześnie rzuciły się do drzwi łazienki. Zwyciężyła Dorcas i pokazując dziewczynom język, zniknęła za drzwiami.
-To co dzisiaj robimy? Może coś na zewnątrz? Dzisiaj jest tak pięknie. - zaproponowałam.
-Dobra, ale najpierw śniadanie. - oznajmiła Alicja i zaczęła grzebać w szafie.
-Zamierzasz się stroić? Jak dla mnie antymęski dzień oznacza też antymodny. Ubiorę się w dres, albo zostanę w piżamie. - powiedziała Mar, siadając z powrotem na łóżku. Alicja zrobiła minę, jakby nie do końca jej to odpowiadało. Od zawsze kochała ubrania.
-No dobra, jakoś to zniosę. Ale co jemy?
-Zróbmy coś same! Chodźmy do kuchni! - usłyszałyśmy wołanie Dorcas z łazienki.
-Ja jestem za. - powiedziała Al, a kiedy Dori wróciła do dormitorium, pognała się przygotować.
-Eeeej! - krzyknęła Mary, a Alicja zaśmiała się mówiąc, że przecież sama chciała zostać w piżamie.
-No to jak? Idziemy do kuchni, a potem się zobaczy? - upewniłam się.
-Tak, tak, ale najpierw musicie na mnie poczekać, bo ta wredna małpa zajęła mi łazienkę. - powiedziała Mary, udając oburzenie.



Mary : 
Kiedy wszystkie byłyśmy gotowe, zeszłyśmy do puchońskich lochów, a potem przez obraz z owocami weszłyśmy do kuchni. Jak zwykle Skrzaty od razu stłoczyły się wokół nas zwartą grupą. Szybko wyjaśniłyśmy im sytuację i ustąpiły nam miejsca.
Zabrałyśmy się za śniadanie. Gotując, cały czas rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy. Na szczęście Alicja podkradła aparat Franka, więc mogłyśmy wszystko elegancko udokumentować.



Wszystkie pyszności, które zrobiłyśmy, zapakowałyśmy do ogromnego piknikowego kosza, który Lily przetransmutowała z puszki po sosie pomidorowym i ruszyłyśmy na błonia. 
Kiedy dotarłyśmy na plażę przy jeziorze, było koło południa. Kilka osób taplało się w wodzie, albo opalało, ale udało nam się znaleźć odosobniony kącik. Alicja i ja nie miałyśmy już siły na wygłupy, więc położyłyśmy się plackiem na trawie i zamknęłyśmy oczy. Słońce przyjemnie grzało i trzeba było to wykorzystać. Była już połowa września, więc lada dzień można się było spodziewać załamania pogody. Z oddali słychać było śmiechy i krzyki pierwszaków, drzewa Zakazanego Lasu szumiały przyjemnie na wietrze, a ja mogłam się wreszcie zrelaksować. Nagle niedaleko mojego ucha ktoś zaczął głośno piszczeć. Otworzyłam niechętnie oczy. Okazało się, że to Dorcas i Lily, które wcale nie miały ochoty na słodkie leniuchowanie. Zaczęły biegać po błoniach, wygłupiać się i śmiać do rozpuku.
-Wariatki - skwitowała to pod nosem Alicja i zaczęła robić im zdjęcia.

indie image


Dorcas : 
Rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się i oglądałyśmy chmury na niebieściutkim niebie. Po tych paru tygodniach nauki zaczęłam już trochę tęsknić za wakacyjnym nieróbstwem i ten dzień był mi bardzo potrzebny.
-Mogłoby tak być codziennie. - westchnęła Lily. W duchu się z nią zgodziłam, bo ten dzień był po prostu idealny. Żadne problemy nie miały teraz znaczenia, wszystko było takie proste.
-Zgłodniałam - mruknęłam tylko i sięgnęłam do naszego piknikowego koszyka.
-Mar, Ali, chcemy jeść! Idziecie?
-No Dor, pora na spowiedź. Powiedz jak tam spisuje się nasz Jasper? - zapytała Alicja, siadając obok nas. Poruszyła zabawnie brwiami.
-Hej! Dzień bez facetów! Nie rozmawiamy o tym! - zawołała Evans, wymachując oskarżająco palcem.  Zaśmiałam się na ten widok, ale ucieszyłam się, że jeszcze chwilę mogłam trzymać to dla siebie. Z Jasperem dopiero się poznawaliśmy i nie chciałam zapeszać, opowiadając wszędzie naokoło, że jest po prostu cudownie.
-Oj, dobra. - Al przewróciła oczami - ale i tak to z ciebie wyciągnę - powiedziała, a jej spojrzenia upewniło mnie w tym, że naprawdę będę musiała się gęsto tłumaczyć.


-W życiu ci się to nie uda - zaśmiałam się, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie jutro rano jej wszystko wypaplam. Lily słysząc moją odpowiedź, zaczęła się perliście śmiać, a jej śmiech ma to do siebie, że zawsze jest zaraźliwy. Chwilę później śmiałyśmy się wszystkie, choć żadna z nas nie wiedziała z czego.
Całe popołudnie było takie miłe, że nie miałyśmy ochoty w ogóle wracać do zamku. Zbliżała się pora obiadowa i wszyscy maruderzy opuścili błonia. Tylko my jeszcze wylegiwałyśmy się na trawie i zaczęłyśmy się głośno zastanawiać, czy chce nam się stąd ruszać. Nagle zauważyłam coś dziwnego w jednym z zamkowych okien. Zmrużyłam oczy i skupiłam wzrok na tamtym punkcie. Chwilę wypatrywałam tego charakterystycznego mrugnięcia, ale po paru minutach musiałam uznać, że po prostu mi się przewidziało. Jednak kiedy już miałam odwrócić wzrok, to znowu się stało. W oknie mrugnął mocny błysk i aż zerwałam się na równe nogi. Nikogo poza nami nie było w pobliżu. Wniosek był więc jeden. Ktoś po kryjomu robił nam zdjęcia.










Linki do zdjęć : 
  • http://www.bustle.com/articles/9266-adam-brody-leighton-meesters-engagement-gives-us-a-reason-to-fantasize-about-a-seth-cohen
  • https://hipindie.tumblr.com/
  •  https://eternalroleplay.tumblr.com/post/160601419702/couple-faceless-gif-hunt
  • http://fuckyeahcarey.tumblr.com/
  • https://pl.pinterest.com/pin/582794008035566821/
  • http://bethany-rph.tumblr.com/post/39640640762/blair-waldorf-smiling-being-happy-gif-hunt
  • http://wifflegif.com/gifs/208857-camera-flash-gif
  • https://weheartit.com/entry/310063061